Inauguracja sezonu 2016/2017 w Niewodnikach poprzedzona była wieloma problemami. Od kilku dni było już jasne, że z przyczyn natury zawodowej nieobecny będzie na spotkaniu trener Filip Sikorski, a jego rolę przejął prezes Michał Winsze. Dodatkowo z powodu kontuzji zagrać nie mógł Siedlecki, a także Paweł Ploch, którego zatrzymała praca. Na rozgrzewce dotknęły nas kolejne problemy personalne. Najpierw Kamil Woźniakowski dowiedział się, że za moment zostanie ojcem i szybko pognał do szpitala, a następnie mający go zastąpić, nasz kapitan Piotr Ploch, wracający po kontuzji przekazał informację iż nie jest zdolny do gry. Tym samym do defensywy przesunięty został Stopka, a do środka pola desygnowany został Owczarek, który wrócił do kadry meczowej po kilkunastu miesiącach przerwy. W pierwszym składzie debiut w naszych barwach zaliczyli Salatycki oraz Parkitny. Początek meczu to przewaga naszego zespołu, który atakował jednak w pierwszej fazie brakowało klarownych okazji do zdobycia bramki. Goście próbowali także zagrozić bramce strzeżonej przez Kocembę jednak pewnie grała nasza defensywa. Z czasem obie ekipy były coraz groźniejsze pod bramką przeciwnika. Po dwóch świetnych dośrodkowaniach Chwalińskiego najpierw zabrakło centymetrów Salatyckiemu aby przeciąć tor lotu piłki, a następnie S.Czech chybił minimalnie. Zawodnicy Brynicy zastopowani zostali natomiast dwukrotnie przez Kocembę. Tym samym pierwsza połowa kończy się bezbramkowym rezultatem. Drugie 45 minut wyglądały podobnie do pierwszych. Inicjatywę posiadali Bongiści, ale goście również groźnie atakowali. Jedną kapitalną interwencją popisał się Kocemba, a z naszej strony okazje do zdobycia bramki mieli S.Czech oraz Parkitny. W końcu jednak się udało, z rzutu rożnego dośrodkował Burzyk, a ładnym uderzeniem głową gola strzelił Owczarek! Ostatnie 10 minut to już gra w defensywie Bongistów oraz nieudolne próby doprowadzenia do remisu przez gości. Ostatecznie mecz kończy się zwycięstwem Bongo w stosunku 1:0. Swoje debiuty zaliczyli także Chmielenko, który zastąpił lekko kontuzjowanego Salatyckiego już w 40 minucie, Gwość oraz Konkol. Cieszą pierwsze 3 punkty, tym bardziej mając na uwadze wszystkie problemy które dotknęły nas przed meczem. Ciężko wywalczone zwycięstwo dedykujemy urodzonemu w trakcie meczu Antosiowi Woźniakowskiemu, a młodym rodzicom serdecznie gratulujemy:)
Bongo Karczów
Gospodarze
|
1
:
0
1
2P
0
0
1P
0
|
LZS Brynica
Goście
|
Bongo Karczów
|
90'
Widzów:
|
LZS Brynica
|
Bongo Karczów
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Tomasz Kocemba | |||
Arif Burzyk | |||
Tomasz Stopka | |||
Ariel Bąk | |||
Filip Majewski | |||
Kamil Swendrowski |
80'
|
||
Przemysław Chwaliński | |||
Paweł Owczarek |
83'
|
||
Krzysztof Salatycki |
40'
|
||
Patryk Parkitny |
88'
|
||
Sebastian Czech |
LZS Brynica
Brak danych
Bongo Karczów
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Kamil Chmielenko |
40'
|
||
Grzegorz Gwość |
80'
|
||
Michał Czech |
83'
|
||
Karol Konkol |
88'
|
||
Piotr Ploch |
LZS Brynica
Brak dodanych rezerwowych
Bongo Karczów
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Michał Winsze Trener | ||
Tobiasz Czeszek Kierownik drużyny |
LZS Brynica
Brak zawodników