Po bardzo wyrównanym i ładnym dla oka widowisku, MKS Gogolina przegrał na własnym boisku z MOSiR-em Opole 1:2. Przy pięknej pogodzie i licznie zebranej na trybunach tego dnia widowni obie drużyny pokazały ładną grę z wieloma składnym akcjami w ataku i pewnej grze w defensywie. Pierwsza połowa bezbramkowa. Na początku drugiej połowy to goście wykorzystali nasz błąd w wyprowadzeniu piłki i strzeli pierwszego gola. Trampkarze z Gogolina odpowiedzieli pięknym strzałem z za pola karnego. Jednak końcówka meczu należała do opolan i to oni kilka minut przed ostatnim gwizdkiem strzelili bramkę na wagę trzech punktów. Wielka szkoda, że do najważniejszego meczu w sezonie musieliśmy przystąpić zdziesiątkowani kontuzjami i chorobami, tylko z jednym zawodnikiem rezerwowym, być może wszystko potoczyłoby się inaczej. Ale gramy dalej :)
Jedyną bramkę dla MKS-u strzelił Karol Białoń