Po czterech porażkach z rzędu, przyszedł czas na przełamanie. Po dobrym spotkaniu pokonaliśmy 5:2 (4:1) na własnym boisku zespół Rzemiosła Dziewkowice.
Na mecz wyszliśmy w innym niż zwykle ustawieniu taktycznym, z trzema środkowymi pomocnikami i jednym nominalnym napastnikiem, co przyniosło zamierzony efekt. Od początku zdecydowanie przejęliśmy inicjatywę, wygrywając walkę w środkowej strefie boiska.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 9. minucie wynik otworzył obrońca gości, niefortunnie kierując piłkę do własnej bramki. Prowadzenie kapitalnym strzałem zza pola karnego podwyższył Denis Kaźmierz. Po upływie kwadransa gry, po koronkowej akcji prosto w bramkarza uderzył Tomasz Urbacka. Krótko potem było już 3:0. Pewnym strzałem tuż przy słupku gola zdobył Krzysztof Soszka, grający w tym meczu jako lewoskrzydłowy. Zespół Dziewkowic nie zamierzał składać broni. Najpierw ich zawodnik minimalnie chybił, jednak w 39. minucie Artur Maciocha już się nie pomylił i ładnym strzałem pokonał bezradnego Damian Smieszka. Jeszcze przed przerwą odbudowaliśmy trzybramkową przewagę. Na listę strzelców wpisał się Tomasz Urbacka.
Kiedy na początku drugiej połowy Patryk Czerner zdobył piątą bramkę dla naszego zespołu, pewnym było, że w tym meczu nic złego nam się już nie stanie. Kolejne minuty były mniej ciekawe, tempo gry wyraźnie spadło, spokojnie kontrolowaliśmy przebieg gry. Wynik ustalony został w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.
W 7. kolejce zagramy w odległym Radawiu. Początek meczu w niedzielę 20 września o godzinie 16:00.